Jak radzić sobie ze stresem?

0

Stres potrafi naprawdę wyniszczyć organizm człowieka. Przez notoryczne denerwowanie się i nietrzymanie nerwów pod kontrolą, możemy nabawić się poważnych problemów, w tym różnorodnych chorób – na przykład dolegliwości sercowych, depresji, stanów przygnębienia, anemii, zaburzeń psychicznych itd. Warto zatem przeciwdziałać sytuacjom tego typu w naszym życiu, a możliwe jest to dzięki opanowaniu i utrwaleniu kilku sprawdzonych technik profilaktyki antystresowej. O nich nieco więcej dowiesz się bezpośrednio z naszego wirtualnego poradnika.

Jak radzić sobie ze stresem?

Uświadomienie

Najważniejsze jest, aby przewlekle stresujący się uświadomił sobie jasno i konkretnie, co dokładnie wywołuje w nim taki stan napięcia. Należy zatem poznać wszelkie czynniki stresogenne i w konsekwencji tego będziesz mógł podjąć się skutecznej walki z nimi, w celu wyeliminowania ich z Twojego życia. Pomyśl, co najbardziej Cię denerwuje, z czym masz kłopot, a później na tej podstawie stwórz listę. Wypunktuj wszystko i pozostań ze sobą samym w stu procentach szczerym!

Rób, co musisz

Bardzo często nawet nietrudne zajęcie zawodowe, obowiązki które nie przekraczają naszych zdolności intelektualnych czy też praca, którą lubimy i w jakiej świetnie sobie radzimy, wywołują w nas panikę i stres. Z czego to wynika i jak to możliwe? Bardzo często za taki stan rzeczy winny jest nadmiar tych obowiązków i przesyt pracy. Jeżeli nawet masz kilka prostych, ale jednak kilka zadań do wykonania i najzwyczajniej w świecie się z nimi nie wyrabiasz, zaczynasz odczuwać presję czasu. To natomiast jest kolejną dawką stresu.

Nie odkładaj

Najgorsze, co może być to odkładanie wszystkiego na wieczne „później”. Żyj według wręcz odwrotnej zasady – co masz zrobić jutro, zrób dziś. Wtedy nie będzie Ci się piętrzyło w głowie, ile jeszcze pracy i zajęć przed Tobą, a Tobie kompletnie brak na to sił.

Organizuj

Nie żyj spontanicznie, jeżeli chodzi o kwestie zawodowe. Spontaniczność jest fajna raz na jakiś czas, ale nie sprawdza się w dzisiejszych, zaganianych czasach, kiedy wiecznie gdzieś pędzimy i popadamy w pracoholizm. Staraj się ustalać plany – tygodniowe, miesięczne cele, dzienne harmonogramy do wykonania. Wtedy możesz z wszystkiego się wywiązać, bo realnie oszacujesz czy zmieścisz się z danymi obowiązkami w czasie. Osoby zorganizowane mają dużo więcej przyjemności w życiu, bowiem mają na nie zwyczajnie czas!

Nie spóźniaj się

Wystarczy, że opóźnisz pierwszy z obowiązków i nie wyrobisz się w czasie, a już pójdą za tym i kolejne czynności, z jakich nie wywiążesz się tak, jak to pierwotnie planowałeś. W konsekwencji tego dopadnie Cię panika i stres nasili się. Wyjdź zatem wcześniej z domu, wylicz dokładnie czas, jaki na coś potrzebujesz, lepiej poświęć pięć czy dziesięć minut, aby być wcześniej niż się spóźnić.

Po kolei

Nie zabieraj się jednocześnie za kilka różnych rzeczy do zrobienia. Nie jest to wskazane, bo przecież nie dasz rady być wielofunkcyjny jak komputer czy maszyna. Zacznij robotę od tego, co pójdzie Ci szybko, co będzie dla Ciebie łatwe i stosunkowo przyjemne. Dopiero później zasiądź do trudniejszej rzeczy. Dlaczego akurat w takiej kolejności? Bo nie zmarnotrawisz czasu, nie wyrabiając się z tym, co banalne i drobne, a wręcz odwrotnie – obrobiony z drobiazgami będziesz optymistycznie nastawiony do trudniejszego wyzwania.

Jak przezwyciężyć nostalgię pracując jako au pair?

Jedną z niesamowicie popularnych profesji od lat jest bycie au pair, czyli swego rodzaju opiekunką do dzieci. Często, jeszcze z dekadę temu, na taki wyjazd do zagranicznej rodziny decydowali się młodzi Polacy, w szczególności kobiety, na przykład żeby dorobić na etapie studiów – w okresie wakacji, po zdanej sesji, młodzież, która świeżo zdała egzamin dojrzałości i szukała sposobów na to, żeby dorobić, ktoś, kto chciał nauczyć się języka obcego biegle. Kierować się w tym celu można było do wielorakich państw, w tym zwłaszcza w obrębie Unii Europejskiej do krajów wyspiarskich. Dominowała Wielka Brytania, Irlandia, ale także nierzadko popularnym miejscem docelowym były Stany Zjednoczone, Niemcy, Hiszpania czy Francja. Obecnie zawód ten stał się nie tyle formą dorobku, co profesją traktowaną tak samo poważnie jak wszelkie pełnoetatowe prace.

Jak przezwyciężyć nostalgię pracując jako au pair?

Niestety wyjazd zarobkowy polegający na objęciu stanowiska au pair jest równoznaczny z koniecznością pozostawienia swojej rodziny i udania się do zupełnie obcych ludzi. W ten sposób odcinamy się od krewnych, od naszego dotychczasowego życia towarzyskiego. Co więcej, musimy przestawić się na kompletnie inną mentalność ludzi, z którymi będziemy się stykać, odmienną kulturę oraz zwyczaje. Dodatkowo trzeba będzie opiekować się kimś obcym, wziąć odpowiedzialność za nieletnich, zapewniać im rozrywkę, atrakcję, dbać o nich jak o swych najbliższych. Praca tego rodzaju z pewnością do łatwych profesji nie należy, ale warunki, jakie pracodawcy zatrudniający au pair dają z reguły to rekompensują. Pracownik na stanowisku au pair ma wyżywienie, nocleg, nie musi ponosić żadnych opłat za użytkowanie domu, mieszka z rodziną, u której pracuje, a w zasadzie jakby nie patrzeć, w pewnym sensie żyje na ich koszt. Pieniądze, które zarabia wkłada w kieszeń. Problemem jest jednakże w wielu przypadkach długa rozłąka. Jak sobie z nią radzić?

Poznaj rodzinę, do której jedziesz nie na miejscu, ale dużo wcześniej. Dzięki temu nawiążesz pierwsze relacje, oswoisz się z nimi, a oni z Tobą. To pozwoli Ci pojechać dużo pewniej, z pozytywniejszym nastawieniem. Warto nawiązać relacje przyjacielskie również z innymi pracownikami rodziny, u której mieszkasz – na przykład gosposi, mającej sprzątać gospodarstwo domowe czy kucharki. Będziesz mieć bratnią duszę, być może również cudzoziemca, znajdującego się w podobnej sytuacji do Twojej. Nie zaszkodzi także, aby wychodne jakie dostajesz od rodziny spędzał, nawet początkowo samotnie, poza domem. Wyjdź do ludzi, nie siedź i nie myśl o oddalonym setki kilometrów domu rodzinnym. Tak łatwiej kogoś poznasz i prędzej zasymilujesz się ze środowiskiem.

Bardzo ważne jest także, żeby utrzymywać regularny kontakt ze swoją rodziną. Ustal, że na przykład po zakończonej pracy będziecie rozmawiać – w zależności od tego ile potrzebujesz, niech to będzie co dzień, co drugi dzień, raz w tygodniu, itd. Określcie konkretny termin, godziny jakie odpowiadają obu stronom. Możesz także rozmawiać przez Internet i zdalnie przedstawić swoich podopiecznych czy ich opiekunów Twoim krewnym. To Was jeszcze bardziej zbliży. W ostateczności, jeżeli nie masz komunikatora czy za drogo wychodzą Cię zagraniczne rozmowy telefoniczne, wysyłaj e-maile.

 

 

Jak przeciwdziałać wypaleniu zawodowemu?

Wstajesz z niechęcią myśląc o konieczności pójścia do pracy? Szukasz tylko chwili na to, aby wymknąć się z biura i nie sprawiają Ci już przyjemności Twoje standardowe obowiązki zawodowe, z którymi musisz się co dzień zmierzyć? To bardzo niepokojący objaw, który prawdopodobnie wskazuje na to, że przestajesz być aktywny zawodowo, a więc być może dotknęło Cię klasyczne wypalenie.

Jak przeciwdziałać wypaleniu zawodowemu?

Nie jest to rzadki problem, ale bardzo często zdarza się tak, że osoby, które są wypalone zawodowo zupełnie tego nie dostrzegają, a nawet jeżeli to u siebie widzą, nic kompletnie z tym nie robią. Niekiedy wydaje się, że winne jest środowisko, jakie otacza choreo na ten syndrom – na przykład szefostwo, niezdrowa rywalizacja ze strony współpracowników. Jeszcze inni diagnozują ten problem, jako znudzenie ogólne i efekt monotonii, z jaką zmierzamy się dzień w dzień od dłuższego czasu będąc zatrudnionym w jednej i tej samej placówce. Oczywiście, jak jest ciekawie, a praca dostarcza Ci rozmaitości faktycznie można czuć się w niej lepiej, lecz gdyby każdy, kto stosunkowo długo pracuje w danej firmie miał od razu z powodu nudy cierpieć na wypalenie zawodowe, nie byłoby żadnego produktywnego pracownika. To wszystko o czym wyżej wspomnieliśmy to nic innego jak objawy towarzyszące owemu wypaleniu. Co zatem stoi za tym syndromem?

Otóż najbardziej winni jesteśmy wypaleniu zawodowemu my sami. Dlaczego? Ponieważ zatracamy się na rzecz pracy. Pamiętajmy, że to nie my jesteśmy stworzeni dla pracy i zarobku, a zarobek i praca są dla nas. Mają być nie celem głównym, ale środkiem, narzędziem, sposobem do realizacji siebie, do życia i wykonywania swoich planów, ambicji i marzeń. W dzisiejszych czasach ludzie przesadzają z godzinami pracy na dobę, w miesiącu, roku. Rezygnują ze swych urlopów, przepracowują się, a to w bardzo negatywny sposób rzutuje na ich stan fizyczny i psychiczny. Z czasem zaczyna nam przez to brakować motywacji do działania, bo wychodzi na to, że pracujemy tylko po to, żeby pracować. Jest jednak wiele technik radzenia sobie z wypaleniem zawodowym, a w zasadzie profilaktyki przeciwdziałania temu stanowi.

Po pierwsze, bardzo ważne jest, żebyśmy nie pomijali wypoczynku. Musimy relaksować się, odprężać, po to, żeby móc zregenerować siły, nabrać energii do nowego rozdania. Warto zatem wybrać się gdzieś poza miasto, zorganizować sobie mały samotny wypad lub w gronie ulubionych znajomych, bliskich, rodziny. Przyda się także raz na jakiś czas, chociażby ten standardowy raz na wakacjach letnich, udać na wyjazd zagraniczny – żeby odsapnąć, odłożyć na bok laptop, telefon komórkowy, zaznajomić się z inną mentalnością.

Po drugie postaw sobie jakieś cele. Pomyśl, po co aż tyle pracujesz? Ustal, jakie masz marzenia do zrealizowania, na które potrzebujesz stosownych środków pieniężnych. Wyznaczenie sobie konkretnych aspiracji jest równoznaczne z motywatorem do działania. Ponadto dobrze jest także określić pewne priorytety i w oparciu o nie realizować krok po kroku swój plan. Wówczas praca zamiast przykrym obowiązkiem, który Cię zniechęca do życia będzie przyjemnością, która zbliża Cię z każdym dniem do osiągnięcia postawionego sobie celu.

Po trzecie, brak emocji. Nie możesz się przesadnie angażować w pracę, ponieważ stracisz do niej zupełnie dystans. Nie powinieneś za bardzo przeżywać nawet porażek, czerp z nich korzyści, potraktuj to jako nauczkę na przyszłość, wychodź z założenia, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Skupiaj się na tym, co będzie, a nie co było. Kiedy natomiast wracasz do domu, odłóż pracę zupełnie na bok i zajmij się swoim życiem osobistym.

 

 

Jak pracować w domu i nie zwariować?

Coraz więcej jest rozmaitych typów profesji, jakie wcale nie wymagają siedzenia przy biurku w placówce firmowej, ale równie dobrze mogą być wykonywane na przykład z domowego zacisza. W tym przypadku trzeba jednakże wykazać się dużym skupieniem, koncentracją i motywacją do realizacji obowiązków zawodowych. Ciężko jest nie ulec rozproszeniu, kiedy mamy dookoła tyle przyciągających naszą uwagę rzeczy – gotowanie obiadu, telewizor, pałętające się po mieszkaniu dzieci, niezaścielone łóżko itd. W niniejszym tekście doradzimy Wam kilka charakterystycznych technik pozwalających na to, żeby umiejętnie zabrać się za pracę w domu i ze wszystkim się w pełni wyrabiać.

Jak pracować w domu i nie zwariować?

Marzenie chyba każdego – wstawać o tej porze, o której się chce. Jeść spokojnie śniadanie, bez pośpiechu odbywać poranną toaletę, nie wychodzić z przytulnego domu w ciężkich warunkach pogodowych, a jednak mimo wszystko zarabiać i normalnie pracować, jak każdy na etacie. „Normalna” praca, czyli standardowy etat wraz z biegiem czasu odchodzi do lamusa, bowiem wypierana jest właśnie przez pracę zdalną. Ludzie cenią swój wolny czas, a więc nie chcą go tracić na zbędne obowiązki takie jak przykładowo regularne dojeżdżanie do siedziby firmy, później powrót do domu, stanie w korkach, szykowanie się do pracy. To wszystko jest niepotrzebne, a przecież zajmuje dzień w dzień masę czasu. Tym bardziej jest to niezasadne, jeżeli wykonujemy profesję, w której nie chodzi o przesiadywanie standardowych osiem godzin, ale o dzieło – konkretny rezultat naszego pracowania. Tak jest powiedzmy z pracą na stanowisku copywriter, dziennikarz, edytor tekstów, programista, grafik komputerowy, marketingowiec.

Żeby nie odciągać się od pracy, trzeba przygotować sobie skrupulatnie stanowisko pracy. Polega to na tym, że uprzątniesz biurko, włączysz komput, zorganizujesz przestrzeń w około – wszystkie potrzebne Ci akcesoria, gadżety biurowe, artykuły papiernicze kubek pełny świeżo zaparzonej kawy itd. Musisz także zainwestować w dobre biurko, solidny blat oraz wygodne krzesło dostosowane do Twojej sylwetki i wzrostu. Dzięki temu nie będzie Cię męczyła sama pozycja siedząca i nie będziesz się rozpraszać. Dla umilenia czasu pracy, zapal zapachowe świeczki, wosk czy postaw kwiaty. Musisz odróżnić przestrzeń do pracy od pozostałych części mieszkania. Dzięki temu poczujesz się w pewnym sensie jak w biurze firmowym. Warto wybierać na stanowisko swej pracy miejsce w rejonie okna. Nie decyduj się pozostawać z laptopem czy stosem papierów w łóżku! To nie sprawdzi się nigdy, zawsze trzeba przejść do pozycji siedzącej. Nie przenoś się także z wszystkimi manatkami z miejsca na miejsce, utrwal sobie w głowie nawyk pracowania tylko w jednym punkcie domu. Musisz mieć także obowiązkowy czas na przerwy. Potraktuj je tak samo jak w pracy. Niech nie będą za krótkie, ale też nie wydłużaj ich tylko dlatego, że jesteś we własnym mieszkaniu.

Jeżeli czujesz, że to nie Twój dzień na efektywną pracę, nie działaj na siłę. Nie zarabiaj się również innymi obowiązkami, na przykład domowymi. Odstaw garnki z zupą i zrób coś dla siebie – wybierz się na mały spacer, dotleń szare komórki, posiedź na tarasie czy balkonie. Przewietrzysz się i z pewnością nabierzesz energii do pracy.

 

Jak oddychać?

0

To, w jaki sposób się czujesz, jakie masz samopoczucie danego dnia, jak pracuje Twój organizm, a nawet jak działa Twój mózg i psychika w bardzo dużym stopniu uzależnione są od tego, jak oddychasz. Niestety wielu ludzi nie potrafi wykorzystywać swych płuc odpowiednio. Nie wie także, że ma coś takiego jak przepona, która wprowadzona w ruch umożliwia prawdziwe oddychanie. W dobrym oddychaniu nie chodzi o to, żeby zwyczajnie nabierać krótkie, niepełne hausty powietrza, ale żeby mieć pełny wdech i również pełny wydech. To poprawia koncentrację, przyspiesza pracę mózgu, dotlenia oraz stanowi nierzadko prawdziwy złoty środek na rozmaite dolegliwości, które staramy się zamaskować środkami przeciwbólowymi.

Jak oddychać?

Miej świadomość skutków

Złe, nieodpowiednie oddychanie może być naprawdę poważne w swoich konsekwencjach. Generalnie chodzi o to, że ludzie miewają niedobre nawyki – biorą ledwo co powietrza w płuca i przez to ograniczają dotlenienie organizmu. Oddech staje się płytki, mimo że wydaje się nam że to maksimum naszych możliwości. O niewłaściwym oddychaniu świadczy także nieprawidłowa postawa. To, że chcesz wziąć głębszy oddech nie jest równoznaczne z podnoszeniem całego korpusu – wciąganiem brzucha czy tym bardziej podnoszeniem ramion, co jest bardzo charakterystycznym błędem starających się oddychać właściwie. Jeżeli tak robimy, dochodzi do rozszerzania się żeber na boki, natomiast zapadnięciu ulega nasza klatka piersiowa. Jeśli jednak wciągniemy brzuch, nie ma się co dziwić, że przepona nie może w pełni funkcjonować. Brzuch musi się delikatnie powiększać, bo to normalne, skoro wypełniamy go sporymi masami powietrza. W przypadku niepożądanych haustów ledwo co robionych przez płuca, niestety nie dostarczamy odpowiedniej ilości tlenu. Ich dawki są za małe i wtedy płuca się mocniej wysilają, bo nie mają innego wyjścia, aby filtrować powietrze. Jak zatem widać najpierw dobre oddychanie trzeba rozpocząć od stosownego uświadomienia sobie, jaki jest prawidłowy styl oddychania.

Konsekwencje rzutują na organizm

Jeżeli nieprawidłowo bierzemy powietrze w płuca, tzn., nasze wdechy i wydechy są za krótkie, wtedy możemy nadwyrężać mięsień sercowy, jaki zmuszony jest do cięższej niż naturalnie pracy. Przy dobrym oddychaniu natomiast serce ściągane jest ku dołowi, a następnie ściśnięte przez płuca. Jest to swego rodzaju masowanie, które pozytywnie wpływa i na ten organ i ogólnie na psychikę i cały organizm człowieka. Brak właściwego nawyku oddychania do takiego masażu nie dopuszcza, w konsekwencji tego trafia do naszego ciała dużo mniej tlenu. Musimy być świadomi także tego, że sam mózg pochłania z naszego organizmu aż dwadzieścia pięć procent tlenu, zatem jeżeli mamy go za mało, czujemy się gorzej i w znacznie gorszej formie są inne narządy wewnętrzne. Mamy kłopoty z pracowaniem intelektualnym, bo ciężko jest się nam właściwie skoncentrować, skupić, zapamiętywać, kojarzyć fakty.

Ćwicz oddechy

Trening oddychania powinien być regularny, wykonywany dzień w dzień. Bierzmy spokojny oddech nosem, a później wydychajmy masy powietrza ustami. Starajmy się, aby wydech był jak najdłuższy i jednostajny, miarowy. Kładź dłoń na brzuchu, drugą na klatce piersiowej i sprawdź, co się unosi podczas ćwiczenia. Nie śpiesz się, oddychaj spokojnie. Odchylaj ramiona w tył.

 

Jak nie dać się zmanipulować?

0

Zjawisko manipulacji chyba nikomu z nas nie jest obce. Każdy przynajmniej raz w życiu miał sytuację, w której był ofiarą manipulacji, a może i samodzielnie dopuściliśmy się manipulowania innymi? Celowo, przypadkiem, nieświadomie? Nieważne, w każdym razie manipulowanie nie jest dobrym zwyczajem i warto się go wystrzegać jak przysłowiowy diabeł święconej wody. Nie jest to odpowiednie zachowanie zarówno ze strony kogoś, kto chce innym narzucić swoje racje i zdanie, jak również nie jest to miłe i przyjemne dla poddawanego manipulowaniu, który bardzo często zupełnie nie ma świadomości, że temu procesowi podlega. W niniejszym artykule przedstawimy kilka skutecznych technik przeciwdziałania manipulacji.

Jak nie dać się zmanipulować?

Jest wiele typów charakterów, które po prostu manipulację mają we krwi. Są to osoby apodyktyczne, które lubią rozkazywać, które są uparte i zacietrzewione do tego stopnia, że obce staje się im pojęcie kompromisu. Nie znają porozumienia, obstają wiecznie przy swoim. Z manipulowaniem stykamy się w życiu codziennym, w każdym tak na dobrą sprawę jego aspekcie. Możemy wyjść do sklepu i dać się zmanipulować handlowcom, którzy chcą nas skłonić do zakupu danego produktu, reklamując go w samych superlatywach, obejrzeć spot promocyjny w telewizji czy przejrzeć pełne chwytów marketingowych profile społecznościowe konkretnych marek lub banery na stronach www czy w czasopismach kolorowych. To wszystko skutkuje niczym innym, jak sięgnięciem po określone wyroby i wydaniem pieniędzy. Manipuluje się także bardzo często w pracy – pracownik napuszcza pracownika, szef wykorzystuje swoją przewagę, kierownik nadużywa swoich możliwości itd. By temu zaradzić trzeba przede wszystkim uświadomić sobie jedno – manipulacja to nie jest stan naturalny. To, że jest ona aktualnie wszechobecna nie oznacza, że jest procesem etycznym, na jaki trzeba się godzić i który nie wymaga reakcji. Jest stosowana powszechnie, ale tym bardziej trzeba z nią skutecznie walczyć.

Przede wszystkim powinniśmy myśleć – trzeźwo, logicznie, rozsądnie. Nie kupuj kolejnej, dokładnie takiej samej rzeczy, jaką już masz w domu, jeżeli jest Ci ona niepotrzebna. Nie daj się złapać na tanie triki marketingowców polegające na niby promocjach. Nie korzystaj z wyprzedaży tylko dlatego, że one są. Warto, abyś także z dystansem podchodził do tego, co próbują Ci przekazać ekspedienci czy akwizytorzy. Pamiętaj, że ich praca na tym właśnie polega! Za to mają przecież prowizję, wiec starają się mieć jak największy utarg. Jeżeli skusisz się, uwierzysz naiwnie w to, co Ci mówią w samych superlatywach, wpadniesz w pułapkę manipulacji.

Bardzo często dajemy się wyprowadzić w pole poprzez manipulowanie partnera dyskusji stosującego wyłącznie pytania. Osoba zarzucona pytaniami po prostu zaczyna czuć się niepewnie i wtedy wątpi nawet w to, czego była pewna. Nie dajmy się zatem zbić z tropu, nie zaprzeczajmy swoim racjom i nie ustępujmy. Nie pokazuj manipulantowi, że wygrał i że ma rację, jeżeli tak nie uważasz. Nie chodzi też o to, aby wchodzić w zatargi i się kłócić z kimś, ale stanowczo trzymać się swoich przekonać i nie rezygnować z nich tylko dlatego, że ktoś zarzucił nas manipulanckimi pytaniami.

 

Jak korzystać z mowy ciała w kontaktach z innymi ludźmi?

0

Gesty, które wykonujesz- czasami zupełnie nieświadomie i bezwiednie, bardzo często Cię zdradzają, pokazując, że jesteś niepewny, stresujesz się, nudzisz, pogardzasz czymś czy czujesz do kogoś negatywne odczucia. Warto zatem nauczyć się mowy ciała, aby nie tylko skutecznie się w pewnym sensie maskować, ale także, żeby poprzez swoje postawy móc zaprezentować się jak najlepiej. Przyda się to na przykład w momencie ubiegania się o pracę, podczas rozmowy kwalifikacyjnej, a także, jeżeli zajmiemy stanowisko związane z ciągłym kontaktem z klientem, prowadzeniem negocjacji czy wygłaszaniem przemówień.

Jak korzystać z mowy ciała w kontaktach z innymi ludźmi?

Wyrażanie ciała to prawda o nas i naszym nastawieniu. Ma ona ogromny wpływ na nasz nastrój, na to czy z łatwością czy wręcz odwrotnie – z trudnością nawiązujemy kontakty interpersonalne, czy wydajemy się komuś atrakcyjni i przyciągamy uwagę otoczenia. Twoje zachowanie, gesty, mimika i nawet te zupełnie niekontrolowane ruchy ciała mogą być rozmaicie interpretowane przez osoby, z którymi się stykasz, rozmawiasz, które Cię obserwują. Bądź zatem świadomy swojego ciała i sylwetki i tego, że język ciała to coś w rodzaju drugiej mowy. Zwracaj uwagę na to, jak trzymasz głowę, ręce, jak układasz nogi, stopy, co robisz jak z kimś rozmawiasz, jaki jest Twój wyraz twarzy oraz jak kierujesz wzrok. Nabierz wprawy kontrolowania swojej mowy ciała poprzez stanie przed lustrem i ćwiczenie technik.

Po pierwsze, art. Wystrzegać się krzyżowania nóg i rąk. Pokazuje to postawę zamkniętą, że chcesz odgrodzić się od otoczenia, więc prawdopodobnie zupełnie nie pasuje Ci aktualna atmosfera i sytuacja, w jakiej się znalazłeś. Zachowaj, nawet jeżeli jest tak jak wyżej to napisaliśmy, pozycję otwartą, czyli kończyny niech będą puszczone swobodnie, osobno. Zachowuj ze swoim rozmówcą zawsze przynajmniej minimalny kontakt wzrokowy – tym bardziej rób tak wtedy, kiedy się stresujesz, albo mówisz o czymś istotnym czy też prowadzisz dialog. To pokazuje zaangażowanie i wskazuje, że nie kłamiesz. Ten, kto wstydzi się popatrzeć prosto w oczy prawdopodobnie stresuje się, albo jest niepewny tego co mówi, siebie, powątpiewa lub ściemnia i ma coś do ukrycia. Nie spinaj się – miej rozluźnione ramiona, możesz je lekko podnieść ale jednocześnie przesunąć do przodu. Tak jakbyś chciał się odprężyć. Jeżeli jesteś w trakcie dialogu, pokaż, że ciekawi Cię to co mówią inni, a wyrazem tego jest chociażby bezwiedne przytakiwanie – głową, rzucenie jakiegoś gestu ręką, odpowiednia mina czy popatrzenie na rozmówcę. Nie przesadzaj jednak, aby nie wyprowadzać swego partner dyskusji z toku myślowego.

Zachowaj prostą pozycję siedzącą czy też stojącą, w zależności od sytuacji, w jakiej się znajdziesz. To pokaże, że jesteś niezestresowany. Nie garb się, ale też nie nachylaj się za bardzo do rozmówcy. Musisz zachować bezpieczną przestrzeń, a więc uszanować czyjąś strefę prywatności. Wiele zdziała uśmiech, nawet wtedy gdy rozmowa idzie nie po Twojej myśli. Śmiech czyni cuda, a czasem może zmienić tor dyskusji. Nie jest także wskazane dotykanie twarzy, bo to pokazuje zdenerwowanie, odczuwane przez Ciebie napięcie, lecz także rozprasza skupienie partnera dyskusji. Miej głowę w pozycji górnej, nie patrz się w dół. Nie chodź w kółko, nie wierć, nie ruszaj nogami, nie machaj rękami. To pokazuje wyłącznie nerwowość.

 

 

Jak dysponować czasem?

Doskwiera Ci ciągły brak czasu? Niby wydaje Ci się, że jesteś osobą dobrze zorganizowaną, ale z każdym swoim obowiązkiem czy to osobistym, czy też domowym lub zawodowym wyrabiasz się dosłownie na ostatni dzwonek? W każdym z tych przypadków winne jest nieodpowiednie dysponowanie czasem. Na chroniczny brak wolnych chwil dla siebie cierpi obecnie coraz szersze grono społeczeństwa, a wynika to z faktu, że nie umiemy rozsądnie i logicznie planować swojego czasu, a nawet jeżeli to robimy, to często na samych zamiarach się kończy. Poniżej przedstawimy kilka ciekawych wskazówek dotyczących tego, w jaki sposób można radzić sobie z wiecznym brakiem czasu.

Jak dysponować czasem?

Idealnie sprawdzi się inwestycja w terminarz. Dzięki zapisywaniu wszystkich zadań, wyzwań, obowiązków, jakie przed Tobą stoją danego dnia, nie zapomnisz o niczym. Będziesz jakby w pewnym sensie „zaprogramowany”, a co za tym idzie nie będziesz się rozwlekać i odkładać niczego na później, bo będziesz wiedzieć, że masz ograniczony czas i sporo rzeczy do zrobienia. Kup zatem ładny kalendarz, rozmiarowo uzależniony od tego jak zapracowanym i zabieganym człowiekiem jesteś i punktuj w nim krok po kroku wszystkie szczegóły dotyczące planu dnia. Istotne jest także, aby mieć dwa terminarze – jeden do miejsca pracy, a drugi do domu. Istotne jest także, żeby nie przesadzać z układaniem harmonogramu dnia, a mianowicie nie możesz pracować jak maszyna – realizując jedno zadanie po drugim. Zawsze w swoim porządku dnia przewiduj miejsce na relaks, odpoczynek, trochę luzu, chwilę dla siebie, rezerwę czasową. Dzięki temu zawsze ze wszystkim się wyrobisz.

Bardzo ważne jest, żeby iść zgodnie z listą priorytetową, a mianowicie chodzi o to, żeby nie zaczynać dnia od zbędnych, dodatkowych zadań, które przewidziałeś, jako uzupełnienie dnia, gdy starczy Ci wolnych chwil po standardowych obowiązkach, z jakimi musisz się zmierzyć. Często jest tak, że przedkładamy przyjemności nad pracę, to zupełnie zrozumiałe, że prędzej zapracowana kobieta pójdzie na wizytę do kosmetyczki niż wyprasuje stertę ubranek dla swego brzdąca, ale jeżeli naprawdę zależy Ci na tym, żeby z wszystkim się wyrobić, zacznij jednak od tego mniej przyjemnego, a przyjemności zostaw na deser. Potraktuj to jako swego rodzaju nagrodę za to, co w danym dniu udało Ci się pożytecznego, ważnego i wartościowego oraz skomplikowanego wykonać.

Jeżeli chcesz zaoszczędzić trochę czasu, dobrze jest, aby rozdzielić klasyczne obowiązki domowe między lokatorów. Mamy tu na myśli między innymi sprzątanie, zmywanie, pranie. Przecież równie dobrze pociechy czy współmałżonek mogą Ci w tym pomóc. Będziesz mieć tym samym dużo więcej czasu dla siebie samego czy samej. Musisz także pamiętać o tym, że w życiu wiele narzuca sytuacja, los, przypadek, a więc poza życiem jak w zegarku trzeba uwzględniać także spontaniczność, coś czego nie zaplanujesz i nie przewidzisz. Nie ma powodu do paniki, jeżeli coś odbiegnie od Twojego harmonogramu. Przecież takie rzeczy się zdarzają. Nic się nie stanie, jeżeli któryś z Twoich obowiązków przełożysz na później czy odłożysz do następnego dnia. Nie wpadaj od razu w złość i frustrację.

 

 

Jak dobrze wykorzystać dzień i zacząć wcześnie wstawać?

Osoby, które nie pracują regularnie na jedną i tą samą godzinę niestety bardzo często są zupełnie niezorganizowane. Na styk wyrabiają się ze wszystkimi obowiązkami domowymi, w pracy są wiecznie zmęczone, znużone tym, co mają do zrobienia, zniechęcone. Po pracy czy przed pracą nie mają na nic czasu, wiecznie brak im wolnej chwili, a w konsekwencji tego są niezadowolone. Wynika to prawdopodobnie z tego, że ludzie ci nie potrafią właściwie organizować swojego dnia i nie wstają wystarczająco wcześnie, aby spokojnie, krok po kroku według ustalonego planu wywiązywać się ze swoich poszczególnych czynności, z jakimi muszą się zmierzyć dzień w dzień. My podpowiemy natomiast na łamach naszego wirtualnego poradnika, jak nie marnotrawić czasu.

Jak dobrze wykorzystać dzień i zacząć wcześnie wstawać?

Nie wyrabiamy się ze wszystkimi zadaniami i wyzwaniami, jakie przed sobą stawiamy, a to dlatego, że nie jesteśmy względem siebie rygorystyczni. Folgujemy sobie, odkładamy nasze obowiązki na wieczne „później” a kiedy nastaje moment kryzysowy, jesteśmy zupełnie bezsilni. Piętrzą się zadania, jakie mamy do wykonania, a realne brak szans na to, żeby faktycznie z nich się wywiązać. Musimy zatem nie tylko ograniczać się d układania planu, ale przede wszystkim stosownie zmotywować do jego realizowania. W tym celu niezbędne jest ustalenie określonej, najlepiej stałej, pory wstawania. Musisz wymierzyć czas, dokładnie oszacować –optymalnie z zachowaniem pewnej rezerwy czasowej – ile co Ci zajmuje. I dzięki temu właśnie nie będzie problemu z przebrnięciem z zadania do zadania i wykonaniem wszystkiego, co jest istotne w Twoim dziennym planie. Nie chodzi też o to, aby żyć jak w zegarku, ale właśnie, żeby poza ciągłą pracą i odkładaniem kolejnych obowiązków z dnia na dzień mieć coś więcej. Nie jest dobrym nawykiem także przekładanie pory wstawania. Jeżeli słyszysz grający budzik czy rozbrzmiewa w Twej sypialni dźwięk alarmu telefonu komórkowego, wstawaj na równe nogi! Nie przekładaj pod żadnym pozorem wskazówek na późniejszą godzinę. Nie jest też zalecane, żeby pozwalać sobie na długie wylegiwanie się w weekendy. Wtedy organizm kompletnie się rozstraja i mimo, że pośpisz do południa teoretycznie powinieneś być wypoczęty, a w praktyce jesteś wymęczony bardziej niż w dzień powszedni, gdy wstaniesz wczesnym świtem.

Pomyśl, że ranny ptaszek zyskuje dużo więcej – zrobisz czym prędzej to, co musisz, a resztę czasu wykorzystujesz jak chcesz. Na początku na pewno będziesz nieco zmęczony, ale co z tego, skoro wyrobiony z każdym obowiązkiem z planu dziennego, masz wolny moment i właśnie wtedy możesz położyć się wcześnie – na spokojnie, bez paniki i stresu. Jeżeli postanowiłeś wstawać wcześniej niż do tej pory, koniecznie nie forsuj się wieczorami i nie zarywaj nocy. Musisz spać minimalnie 7 – 8 godzin na dobę, aby umysł i ciało się zregenerowały i miały siłę do pracy.

Jeżeli nie pamiętasz nawet, jak wyłączasz budzik czy alarm w komórce, warto abyś skorzystał z zawsze działającej metody – odłóż je trochę dalej od łóżka, tak abyś musiał wstać rano i rozbudzić się, by je wyłączyć. Dzięki temu prędzej podniesiesz się. Kiedy już staniesz na równe nogi, od razu odsłoń żaluzje i popatrz przez okno, uchyl szybę i zrób kilka wdechów i wydechów, a świeże powietrze doda Ci energii i rozbudzi. Następny krok to umycie włosów – to działa wyjątkowo orzeźwiająco, podobnie wzięcie prysznica. Nie mów sobie, że poleżysz jeszcze kilka minut, to się nigdy nie sprawdza! Warto także, bezpośrednio przed poranną toaletą, zafundować swemu ciału prostą gimnastykę, która także działa korzystnie na spędzenie snu z powiek.

 

Jak zostać freelancerem?

Nie musisz wychodzić z domu, aby pracować. Wraz z biegiem czasu coraz bardziej popularna staje się praca zdalna, a co za tym idzie zdecydowanie rośnie z roku na roku liczba osób, które postanawiają stać się freelancerem, czyli kim?

Freelancer to osoba, która sama sobie szefuje. Jest to człowiek zatrudniony na zasadzie samodzielnie prowadzonej działalności gospodarczej, rozliczający się bez firmy poprzez specjalne serwisy, które pośredniczą w wystawianiu faktur między wykonawcą a zamawiającym, a także żyjący na tak zwanych umowach śmieciowych czyli zleceniach bądź o dzieło. Oczywiście ma to swoje plusy i minusy, ale biorąc pod uwagę to jak szybko się dzisiaj żyje, jednak zdecydowanie więcej jest atutów tego typu charakteru zarobkowania. Praca freelancera może opierać się na współpracowaniu z rozmaitymi typami podmiotów i to jest bardzo dobre, bo damy radę nawiązywać owocne kontakty biznesowe bez wiążących nas ograniczeń tak jak często ma to miejsce w przypadku pracy tradycyjnej, realizowanej na etacie. W polskim tłumaczeniu, jako freelancing rozumie się nic innego jak wolny zawód. Na takiego rodzaju profesję decydują się ludzie Internetu – graficy komputerowi, specjaliści z zakresu marketingu interaktywnego, pozycjonowania, programiści, copywriterzy. To znakomita forma pracy dla ludzi mediów szeroko pojmowanych, w tym na przykład dziennikarzy czy redaktorów i korektorów tekstów. Nie chodzi przecież w przypadku wszystkich tych wyżej wymienionych zawodów o to, aby pracownik odbębnił typowe osiem godzin przy biurku, ale o konkretne dzieło.

Jak zostać freelancerem?

Formy rozliczeń

Obecnie dominują w przypadku bycia freelancerem trzy podstawowe sposoby rozliczania – jako umowa o pracę ale rzadko kiedy się to zdarza, że pracodawca płaci komplet świadczeń a nie wymaga przesiadywania w miejscu zatrudnienia, umowa o dzieło – chyba najbardziej dziś rozpowszechniona, podobnie jak i równie chętnie wręczana umowa zlecenie. Składki są tu ze strony pracodawcy dużo mniejsze, a więc może on dopuścić do niewzywania pracownika do biura, pozwalając mu pracować w jego domowym zaciszu. Trzecia – coraz bardziej pożądana forma rozliczenia ze zleceniodawcą to natomiast samodzielna, indywidualna firma. Daje ona opcję wystawiania faktur. Możemy założyć taką działalność gospodarczą bardzo prosto i szybko. Nawet, jeżeli nie mamy na ten temat większego pojęcia, na rynku działa szereg specjalistów  z zakresu doradztwa biznesowego. Na pewno mając własną firmę i nie oczekując składek, zaś osobiście płacąc sobie za ZUS, łatwiej będzie nam zdobywać nowe zlecenia.

Szuka wszechstronnie

Niesamowicie ważne jest, aby nie ograniczać się do zaledwie jednego źródła publikacji ogłoszeń dla freelancerów. Wybierajmy różne serwisy, najlepiej zarejestrujmy się na branżowych portalach, wpiszmy do newsletteru i kilka razy dziennie odświeżajmy nowe treści, aby ktoś nas nie ubiegł. Dobrze jest także stworzyć swoją własną, indywidualną wizytówkę elektroniczną, przez co rozumie się własną stronę www. Możemy skompletować swoje dokumenty aplikacyjne i mieć je w pogotowiu, w razie gdyby ktoś się do nas na szybko odezwał i zależało mu na czasie. Miejmy w zanadrzu również swoje portfolio, prace próbne naszego autorstwa i przykładowe realizacje przez nas wykonane. Wtedy zaprezentujemy się w pełni profesjonalnie od razu przy nawiązywaniu pierwszego kontaktu.

 

 

ZOBACZ TEŻ